Wczoraj wieczorem trafiam przypadkiem na gotowanie z Mateuszem Gesslerem. Proste dania, miła atmosfera w dość trudnych warunkach.
Jedzenie odmienia się teraz na milion sposobów. Każdy jest ekspertem, znawcą a także smakoszem, większość na jakiś dietach. Takie czasy :)
Niedługo adwent, czy to jeszcze ma dla kogoś jakieś znaczenie ? Zastanawiam się nad tym i zachęcam do własnych przemyśleń. Może warto czegoś sobie przez ten czas odmówić, zrezygnować z ulubionej używki czy przysmaków. Dla ćwiczenia charakteru, może w jakiejś intencji, do wyboru...
Być trochę "odwróconym", poczuć choć w ten sposób, że..."nie zawsze jest zawsze", jak powiedział wczoraj o. Kłoczowski - Dominikanin. Msze z nim o godz. 12 polecane są już w przewodnikach po Krakowie i ja też polecam :)
Przede mną jeszcze tylko dwa dni picia kawy. Potem przerwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz