fuerta

fuerta

środa, 30 listopada 2016

Wieczór miły i pieski ...:)


Mieszkam niedaleko Galerii Bronisława Chromego, byłam tam na wielu wspaniałych wieczorach, spotkaniach, wernisażach itp. Polecam w ciemno. Jeśli jesteście z Krakowa - wiecie gdzie to jest, jeśli nie - zaplanujcie wycieczkę po okolicy ( np. początek - pętla tramwajowa na Salwatorze, potem ul. Bronisławy, Kopiec Kościuszki, dalej Lasek Wolski, Kopiec Piłsudskiego ( zapomnijcie o panoramie, za to przekonajcie się jak naprawdę wielki tu smog )i potem zejście prosto w dół w stronę Parku Decjusza i Galerii. 
A ja wczoraj miałam naprawdę miły wieczór ( po trudnym dniu w szpitalu z córką, która padła ofiarą śliskich chodników - gips ), znów w nowo otwartym miejscu, obok  hotelu Residence na Kazimierzu ( Starowiślna 62) - sporej winiarni z miłą obsługą. Było zupełnie pusto, bardzo, bardzo słow ze słow tematem w tle.  


poniedziałek, 28 listopada 2016

Jedzenie i post

Wczoraj wieczorem trafiam przypadkiem na gotowanie z Mateuszem Gesslerem. Proste dania, miła atmosfera w dość trudnych warunkach. 
Jedzenie odmienia się teraz na milion sposobów. Każdy jest ekspertem, znawcą a także smakoszem, większość na jakiś dietach. Takie czasy :) 
Niedługo adwent, czy to jeszcze ma dla kogoś jakieś  znaczenie ? Zastanawiam się nad tym i zachęcam do własnych przemyśleń. Może warto czegoś sobie przez ten czas odmówić, zrezygnować z ulubionej używki czy przysmaków. Dla ćwiczenia charakteru, może w jakiejś intencji, do wyboru...
Być trochę "odwróconym", poczuć choć w ten sposób, że..."nie zawsze jest zawsze", jak powiedział wczoraj o. Kłoczowski - Dominikanin. Msze z nim o godz. 12 polecane są już w przewodnikach po Krakowie i ja też polecam :) 
Przede mną jeszcze tylko dwa dni picia kawy. Potem przerwa. 


sobota, 26 listopada 2016

MTT Warsaw

To były miłe chwile na targach MTT ( ostatni dzień jeszcze dzisiaj), kolejna okazja do spotkania ze znajomymi i poznanie nowych osób, dla których turystyka, podróżowanie to sposób na życie. 
Jak zawsze - pokazy, degustacje, seminaria. 
No i mam za sobą pierwszy w życiu speed dating:) Na zdjęciu z uroczym Sonamem z Bhutanu.Zainteresowanie moim blogiem było dla mnie bardzo miłe, mam nadzieję nadal przekazywać poprzez niego ciekawe informacje i dobrą energię, bo tej nigdy za wiele, zwłaszcza jesienią ! 

środa, 23 listopada 2016

WĘGRY - Wine&Spa - spotkanie 22.11 - Kraków








 
Pod takim tytułem odbyło się wczoraj spotkanie promujące Nizinę Węgierską na które zostałam zaproszona. Impreza miała miejsce w hotelu Mercure Stare Miasto w Krakowie. Jest to nowy obiekt w pobliżu dworca i Galerii Krakowskiej,  otwarty we wrześniu tego roku, całkiem udana alternatywa dla istniejących już innych hoteli w tym rejonie, byłam tam pierwszy raz i wrażenia dobre. A cały wieczór bardzo miły. Polacy odwiedzają Węgry nadal bardzo chętnie, w tym roku wyjechało tam od początku roku już 4 mln turystów...


poniedziałek, 21 listopada 2016

USA - Drogowskazy





Nasza podróż trwała od połowy sierpnia do połowy października. Samochód pożyczyliśmy bezpośrednio od dealera, była to niezawodna Acura Legend ( Honda). Asfaltowy salon był wzbogacony w rozsuwany dach i piękne wnętrze.

Alternatywą do wypożyczenia samochodu czy campera może być jego kupno i potem odsprzedanie.

Noclegi - głównie w namiocie na campingach. Campingi w USA są wspaniałe, przestronne, świetnie wyposażone, niedrogie. Warto mieć na pewno jakąś własną możliwość przyrządzania posiłków; butlę gazową, kocher, przenośną lodówkę. Parę razy nocowaliśmy w motelach, są tanie, bez wyrazu.

Doskonałym pomysłem było zapisanie się do organizacji AAA ( Triple A) - American Automobil Asociation.. Członkostwo zapewniło nam znaczące zniżki przy wstępach do niemal wszystkich Parków Narodowych i opłatach campingowych. Dostaliśmy też komplet przydatnych  map.

Zawsze warto mieć przy sobie zapas wody i latarkę, bywało, że przez wiele kilometrów jechaliśmy po zupełnie pustych szosach, brak zasięgu może spowodować, że jest się odciętym od świata i jest to miły dreszczyk, ale...nikt nie chce skończyć jak w amerykańskim trillerze  drogi...

Podczas zwiedzania trzeba schodzić z głównych szlaków, można się wówczas w pełni nacieszyć przyrodą. Większość turystów odwiedza jedynie  View Point i Tourist Center. Absolutnie należy jednak przestrzegać regulaminu Parków, jeśli nie chce się zapłacić kary, czy mieć np. bliskiego spotkania z misiem Grizzly.


 
Podróżowanie po USA nie jest ani specjalnie drogie ani skomplikowane, a może przynieść naprawdę dużo wrażeń. Nam przyniosło...

Miasta raczej omijaliśmy, ale były wyjątki, moje serce zostało w San Francisco, a w Las Vegas zostało trochę pieniędzy...:)



Rano wyciągaliśmy z butów grzechotniki i mknęliśmy cudną Acurą po wstęgach szos. American Dream spełniał się każdego dnia.

 Wtedy gdy wypatrzone z daleka zwierzę przechodzące nam drogę w okolicach Wielkiego Kanionu okazało się...wielkim pająkiem. I wtedy gdy docieraliśmy w nocy na camping, i trzeba było spamiętać 6 - cyfrowy kod do toalety. I wtedy gdy umieraliśmy z pragnienia w Death Valley, i gdy wieszaliśmy w worku jedzenie na drzewie w krainie grizzly,  i gdy zgubiliśmy się na szlaku i gdy burza w Badlands niemal porwała nas wraz z namiotem, i gdy w Yellowstone mieliśmy bliskie spotkanie trzeciego stopnia z bizonem i gdy gonił nas piesek preriowy ( czy to na pewno był on...?), i...

Nie dziwię się, że Bob Dylan nie ma czasu na odebranie Nagrody Nobla. Tam tyle się dzieje...



niedziela, 20 listopada 2016




 Jeszcze parę zdjęć...Kaniony i twory skalne w USA to temat na osobną opowieść. Wielkie emocje wzbudza oczywiście Grand Canyon, ale zachwycał mnie nie mniej Bryce czy Zion. Powyżej także Arches oraz słynny Balanced Rock. Warto dać sobie sporo czasu na zwiedzanie i nacieszenie się tymi niezwykłymi krajobrazami. Na szlakach turystycznych, poza punktami widokowymi, ludzi niewiele, niemal pusto.


USA3 - c.d.




Crazy Horse  Memorial w Blach Hills to jedno z tych romantycznych miejsc, które chciałam zobaczyć po lekturze książki W. Łysiaka. Jest to pomnik wodza Dakotów Oglala - Szalonego Konia. Pracę nad nim rozpoczął w 1948 roku rzeźbiarz polskiego pochodzenia Korczak Ziółkowski, poprosił go o to krewny wodza - Standing Bear. Projekt na zdjęciu górnym, obecnie prace są bardziej zaawansowane niż przedstawia dolne zdjęcie, które zrobiłam, ale ciągle jeszcze trwają. Korczak Ziółkowski od dawna nie żyje, dzieło prowadzone całkowicie bez pomocy państwa, kontynuuje jego rodzina. Za wsparcie finansowe dostaje się certyfikat. Po ukończeniu będzie to najprawdopodobniej największa rzeźba na świecie ( 172m wysokości i 195 m długości), wyrzeźbiona w skale.

Zupełnie gdzie indziej, w płd - zach. części stanu Kolorado odwiedzamy inne miejsce związane z historią Indian - Park Narodowy Mesa Verde.

Największą atrakcją są tu prekolumbijskie osiedla typu pueblo, zbudowane przez plemiona Anasazi w ścianach kanionu, pochodzące z okresu pomiędzy VI a XIV w. n.e. Na terenie Parku znajduje się też wiele świętych miejsc kultu plemion Nawaho, Zuni, Hopi i Pueblo.
Ciekawa i bolesna jest historia Indian...


piątek, 18 listopada 2016

USA 2 - cd.

Nasza trasa prowadziła dookoła USA, poczynając od Atlantic City, dalej na północ, w rejon Wielkich Jezior i Wodospadu Niagara i dalej na zachód. Byliśmy w Badlands, Black Mountains, odwiedziliśmy Crazy Horse, Mount Rushmore National Memorial, Great Sand Dunes, Death Valley, Yellowstone, Yosemite, Grand Canyon, Bryce Canyon, Zion, Arches,Glen Canyon Dam, Mesa Verde, Craters of the Moon, Crater Lake, Devils Tower, Redwood, Monument Valley ( w nieco innej kolejności) i wiele innych atrakcji - głównie Parków Narodowych i Pomników Przyrody.Z miast - Philedelphia, Nowy York ( byliśmy tam wielokrotnie), San Francisco, Nowy Orlean, Las Vegas, Washington i oczywiście Atlanic City wraz z okolicą :)  
zdj. Death Valley.
Często czułam się tak nierealnie, jakbym jechała po okładce książki.
USA - to przestrzeń i wspaniałe, różnorodne krajobrazy.

 Moim największym, jeszcze szkolnym marzeniem, był Park Yellowstone, najstarszy PN na świecie, słynący przede wszystkim z gejzerów, z Old Faithful na czele, wybuchającym dość regularnie i często ( ok. 17 razy na dobę !). Gorące źródła, wulkany błotne, fumarole, wodospady, do tego - rzeki, lasy, dzika zwierzyna - rzeczywistość przerosła oczekiwania. Zwiedzanie odbywa się w większości po ściśle wytyczonych trasach, także drewnianych podestach, przed niektórymi, większymi gejzerami ustawione są ławki i po erupcji, jak po spektaklu ( natury), bije się brawo. Wspominając całą szaloną podróż, właśnie Yellowstone darzę największym sentymentem, a mój mąż ...Devils Tower ( zdj. poniżej), pierwszy z kolei w USA Pomnik Przyrody ( z 1906 r.), jest to gigantyczna intruzja wulkaniczna, od podstawy - 386 m.Wieża Diabła z Wyoming znana jest powszechnie dzięki filmowi "Bliskie spotkanie trzeciego stopnia".
A okolica - sielankowa, pełna niezwykle grubaśnych, żebrzących o jedzenie...piesków preriowych.
c.d.n :)











środa, 16 listopada 2016

USA - American dream/ Asfaltowy Saloon

Nie zamierzam w tym blogu odnosić się do polityki, ale jednak wszystko teraz krąży wokół USA, ostatnich wyborów,  więc wspominam mój American Dream, jedno z wielu marzeń, które udało mi się spełnić. Marzyłam o Stanach nie w kontekście dorabiania się tam, czy życia ( choć pewna pokusa była), ale wielkiej romantycznej przygody. Przeczytałam "Asfaltowy saloon" Łysiaka i potem weryfikowałam fikcję literacką z prawdą :)
Najpierw pomieszkaliśmy trochę z mężem w Atlantic City, stamtąd zresztą wybraliśmy się  w krótką podróż na Florydę. W Atlantic bywał wówczas dość często właśnie Donald Trump, obecny prezydent. Stamtąd też wystartowaliśmy w wielki objazd USA, dookoła, trwało to prawie dwa miesiące, zrobiliśmy ponad 12 000 mil, odwiedzając większość Parków Narodowych i parę miast.
To fantastyczny, piękny geograficznie kraj.
W kolejnych postach napiszę jak najlepiej przygotować się do takiej wyprawy. W końcu po raz kolejny Polacy liczą na zniesienie wiz...
Dodam, że po powrocie zostałam autorką części przewodnika dla polskich turystów po USA ( Pascal), więc tu tylko wersja skrótowa, ot, dla zachęty może...:)



poniedziałek, 14 listopada 2016

Speed dating


No i dzisiaj dałam po bandzie - zapisałam się na...speed dating. W moim wieku ! A poza tym  miało być SLOW :)
To jednak na Targach TTWarsaw dla blogerów, jeszcze o tym napiszę :)  



niedziela, 13 listopada 2016

Terra Madre - cd.

To jest firma, której zawsze specjalnie szukam na wszelkich targach. Rodzinnie produkują warzywne kiszonki, bez chemii, doskonałe, zwłaszcza na jesień i zimę. Ich soki z kiszonej kapusty i buraków do dostania w sieci sklepów "Bacówka", z innymi przetworami nieco trudniej, ale można zamawiać przez Internet.
A poza tym przywiozłam oleje, sery, przetwory z ryb, owoce i warzywa, a nawet herbaty ( ze Sri Lanki ) oraz oczywiście wina, tym razem ze słynnej podkrakowskiej winnicy Srebrna Góra, której współwłaścicielem jest mój kolega ze studiów - Mirek Kwiatkowski.
W piątek miała miejsce też degustacja m.in. nowego rocznika w Starej Zajezdni ( to chyba dobry zestaw :)
O Srebrnej Górze jeszcze kiedyś napiszę osobno, bo to ciekawa historia, bardzo w stylu slow, a Mirkowi życzę z całego serca powodzenia i przy okazji potwierdzam, że...młode wino szybciej uderza do głowy...
Do zobaczenia na Terra Madre za rok !

 





Ps.
22:30 Na koniec dnia - Traviata. To był dopiero slow weekend :)

sobota, 12 listopada 2016

TERRA MADRE - Kraków

ICE to mój ulubiony, bardzo udany obiekt zaprojektowany przez architekta Krzysztofa Ingardena, nareszcie mamy w Krakowie Centrum kongresowe i wystawiennicze z prawdziwego zdarzenia, na dodatek zgrabnie wkomponowane w przestrzeń miejską i bardzo ją wzbogacające.
Z przyjemnością bywam tam na wszelkich wydarzeniach kulturalnych ( doskonała sala koncrtowa !) i innych. Tym razem SLOW FOOD Festival - trzecia edycja, więcej informacji na www.terramadre.pl


.
Pomysłodawcą i organizatorem jest Jacek Szklarek, który zna się na dobrym jedzeniu...
Te sery naprawdę warte były odwiedzin,  a reszta też...pycha :)
Wielu wystawców znam i zawsze z przyjemnością kupuję ich wspaniałe i zdrowe produkty.



piątek, 11 listopada 2016

Dzień

Dzisiaj Dzień Niepodległości.

Zmarł też mój ukochany Leonard Cohen.


Wiadomości patriotyczne przeplatają się z piosenkami barda. Na TVP Kultura program archiwalny z jego utworami w wykonaniu Macieja Zębatego, Jana Kantego Pawluśkiewicza, Manaamu, Elżbiety Adamiak i nnych...
Słucham jego piosenek, sięgam po ulubioną książkę " Księgę tęsknoty", znajduję w nim wiersz z 1985 roku :

Śmiech na Panteonie
Podobał mi się wasz śmiech                                    
        starzy poeci
kiedy mnie witaliście                                               " I'm ready, my Lord..." - śpiewał ostatnio...
ale nie zostanę tu
       na dłużej
Wy też nie                    

czwartek, 10 listopada 2016

Kocia kawiarnia

Jest takie miejsce w Krakowie, gdzie można się nauczyć SLOW od ...kotów, mistrzów w tym zakresie. Polecam, szczególnie jesienią adres w Krakowie - Krowoderska 8. Mieści się tam cudowna Kocia Kawiarnia, gdzie futrzaki rządzą i umilają czas. Jesienią koty są szczególnie niezbędne, więc jeśli ktoś nie jest ( jeszcze) pod panowaniem kota - polecam ten adres.


A na koniec - wejdźcie proszę na stronę www.wielkieserce.pl i zobaczcie co szykuje na aukcję Dominik Jakub, praca nr 43...

środa, 9 listopada 2016

Jesień - aukcja WIELKIEGO SERCA

Dziś miało być zupełnie o czym innym, ale...Właśnie dostałam zaproszenie na XXV już aukcję Stowarzyszenia "Wielkie Serce".
Mam wiele wspomnień związanych z tą aukcją, miłych a nawet śmiesznych; raz np. byłam tam z moją ciocią, która licytowała niedosłysząc cen, a nie dysponowała zbyt dużym budżetem, na szczęście udało się w nim zmieścić. Ja natomiast kiedyś, dawno temu, pomyliłam zera...i mam dość drogą pamiątkę rzeźbiarską, za to mimo wszystko ulubioną, gdyż w tej sytuacji po powrocie do domu  bardzo sprawdził się mój mąż :) Oprócz tego mam wiele świadomie nabytych drobiazgów :)
Jeśli ktoś ma chęć na pomoc i nabycie naprawdę wartościowych rzeczy, niech się przyłączy, zerknie  na stronę www.wielkieserce.pl, odwiedzi wystawę przed aukcyjną lub zobaczy ją w Internecie. Jest w czym wybierać, rzeczy na każdą kieszeń i gust, a także gratki dla koneserów.




Ja mam też stamtąd zupełnie wyjątkowe przeżycie. Parę lat temu uświetnieniem wieczoru był duet taneczny dwojga młodych ludzi chorych na Zespół Downa. Był to najpiękniejszy taniec jaki kiedykolwiek widziałam.


Po jesiennym  SLOW- spacerze, wybierzcie się proszę 19 listopada na tę aukcję.








wtorek, 8 listopada 2016

Bye bye Cypr







Jeszcze na koniec parę fotek z Cypru. Na wybrzeżu miło, ale naprawdę warto wybrać się też w głąb wyspy. Chciałam tu jeszcze bardzo polecić dwie niezwykle urokliwe, ale zupełnie różne miejscowości w górach Trodos.
Platres - piękny, niemal pusty kurort. Krystaliczne powietrze, piękne widoki i komfortowe, bardzo ciekawe  architektonicznie odrestaurowane wille należące do bogatych rodzin z początku stulecia, teraz w części wynajmowane turystom. To gratka dla koneserów.
Kakopetria - to z kolei przeurocza miejscowość w południowym stylu; bardzo ciasna zabudowa, wąskie uliczki zamieszkałe przez tysiące kotów :)

 Można tu podglądnąć lokalne życie, turystów niemal brak, a ci którzy tu trafią wybierają nocleg w największej atrakcji - olbrzymim młynie ( hotel The Mill)  Pokoje komfortowe, wszystkie z widokiem na wodę, restauracja "Myloi" serwuje doskonałe dania, specjalnością jest pstrąg. Jest to biznes rodzinny, przemili właściciele, absolutnie polecam.






Spotkaliśmy my ją na szlaku Afrodyty i Dionizosa, wiodą nim kręte ścieżki na południowym
wybrzeżu . Spojrzała zalotnie i skoczyła do morza, zamieniając się w białą pianę...



















Bye Bye CYPR...