fuerta

fuerta

niedziela, 30 października 2016

Targi Książki w Krakowie


Zamiast wpisu o Cyprze, dziś o miłym spotkaniu wczoraj.
Z Elą i Andrzejem Lisowskimi znamy się ponad 20 lat, spotykamy przy okazji rozmaitych imprez, przeważnie targów turystycznych, wczoraj na Targach Książki. Nie pamiętam już nawet gdzie i jak się poznaliśmy, pamiętam za to nasz pierwszy występ w ich programie telewizyjnym " Z plecakiem i walizką". Opowiadaliśmy z mężem o naszej podróży po parkach narodowych USA, objechaliśmy ten ciekawy kraj dookoła, były to czasy gdy Stany były celem wyłącznie podróży zarobkowych i nasza podróż była jak zwiastun czegoś nowego...
Potem zafascynowała nas Indonezja...Kiedyś wystąpiłam w ich programie w 9 miesiącu ciąży !

Ela i Andrzej podczas wczorajszego spotkania opowiadali o swoich smakach życia, tych w przenośni i tych dosłownych, o kuchniach świata, wspominali także o ...Cyprze, wymieniając rzeczy o których właśnie napisałam w poprzednich postach.
Myślę, że mamy podobne postrzeganie świata. Wczoraj zaczęłam czytać ich najnowszą książkę "Południki szczęścia", polecam na jesienno-zimowe wieczory, to książka z cudowną energią, jaką mają oni sami - zawsze naturalni, spontaniczni, ciekawi ludzi i życia.

A same Targi Książki ...ech, źle na nich być i niemożliwe nie być :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz