Kto tu jest - ten wie :)
Kwiat młodzieży z całego świata opanował Kraków. Młodzieży także w znaczeniu duchowym.
Wieczór z trójką z Pakistanu, ludzi o gołębich sercach, którzy pierwszy raz byli w Europie ...
Derek z Trynidadu, który się zgubił i nazwał mnie aniołem...
Nieoczekiwane spotkanie z grupą z Dominikany ( na zdjęciu), od dłuższego czasu mam z nią trochę wspólnego...
Cudowna energia, z której każdy może czerpać dla siebie i oddawać innym.
Wreszcie PAPIEŻ - unikający kontekstów politycznych, których na siłę każda strona chce się doszukiwać. A przecież nie to jest celem , celem jest wspólne dobro, które młodzi tworzą i pomnażają.
Świat ma także takie oblicze - radości z życia, refleksji i empatii wobec słabszych.
Wczoraj Błonia były pełne po brzegi podczas wzruszającej Drogi Krzyżowej.
Jeszcze dwa dni tego cudownego Festiwalu Młodości i Miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz