Uwielbiam młodych. Kibicuję im teraz, przyjechali do Krakowa z całego świata na Światowe Dni Młodzieży.
Po lewej wolontariuszka z Kalifornii, w środku dziewczyny z Olsztyna i z Kielc, po prawej z Brazylii.
U Dominikanów błogosławiony Frassati, patron młodzieży, z fajką w ustach.
W Krakowie zagościła niezwykle dobra energia, której miastu i tak nie brakuje, ale teraz...!!!
Wiem, gdzieś w tyle głowy zamieszkał strach, ale jak powiedział O. Kłoczowski " pokażemy gdzie go mamy".
Oby wszystko było takie, jak sobie wymarzyliście przyjeżdżając do nas !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz