fuerta

fuerta

czwartek, 25 sierpnia 2016

Bougenvilla


Bougenvilla - moje ulubione południowe pnącze - kwitnie także w moim ogródku, okazale, hojnie obdarzając radością kolorów. Kocha słońce tak jak ja.
W Polsce wyłącznie w donicach, musi zimować w domu. Wyhodowałam jednak przez lata z maluteńkiej sadzonki wielki krzew, kochamy się widać z wzajemnością.

Zapraszam znajomych na oglądanie, lampka wina wśród kwiatów, slow, slow, slow.

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Cudowna moc bukietów i ...pierogów
















To się działo dzisiaj na Małym Rynku w Krakowie. Oprócz poważnych festiwali muzycznych czy filmowych, są i takie - konkurs na najpiękniejszy bukiet z okazji dzisiejszego święta - popularnie zwanego ( także) Matki Boskiej Zielnej oraz ...
zakończenie Festiwalu Pierogów.
Ludzi mnóstwo, atmosfera kiczowato - sielska, z przewagą tej drugiej. Bukiety cudne, kolorowe, pachnące.

Co do pierogów - jury wybrało te nadziewane kaczką i morelami, ja poszłam za gustem publiczności i na zwycięskim stoisku dokonałam wnikliwej degustacji.
Poszło mi bez trudu, bo...pierogi to moje ulubione danie, może też dlatego, że nie jem ich za często. Daję jednak upust tej słabości gdziekolwiek mam szansę, w każdym zakątku świata, znam więc ich rozmaite smaki i sposoby przyrządzania.
Ze smutkiem stwierdzam, że trochę zabrakło polotu, wybór nie był oszałamiający. Na zwycięskim stoisku ( tym nagrodzonym jako nr 1 przez publiczność) najbardziej smakowały mi szpinakowe,  ale niestety też raczej umiarkowanie, a przecież byłam głodna...

Jeśli chodzi o pierogi - znam miejsce w Krakowie, które warto odwiedzić, robią tam pierogi z niebanalnym nadzieniem, sezonowym. Jadłam tam nawet pierogi z bobem ( w sezonie bobowym) czy gruszką z serem pleśniowym. Szpinakowe też fantastyczne. Knajpka jest dość niepozorna z wnętrzem mało wysmakowanym, za to jedzenie...Nazywa się Mięta i mieści przy Krupniczej.

O pierogach mogłabym długo. Ważne czasem gdzie się je. Do teraz czuję np. smak cudownych, lekkich pierożków z truskawkami w Arce w Lanckoronie...Oczywiście w sezonie truskawkowym.

A dziś  przy pierogowym stole spotkałam znajomą z dawnych czasów :)

Jakoś to wolę niż paradę wojskową w Warszawie, to cudownie nie mieszkać w stolicy !
( Choć samą Warszawę i Warszawiaków bardzo lubię :)



wtorek, 9 sierpnia 2016

Slow Giewont :)



Nieprawdopodobne tłumy ciągną na Giewont. Trzeba najpierw stać w kolejce, a potem iść nie oglądając się wokół, tylko mając przed sobą czyjeś plecy. Widziałam to w...telewizji i współczułam.

 Jak chcę zobaczyć Giewont to robię to  już od dawna z innej perspektywy i nie jest to podyktowane brakiem kondycji, tylko zamiłowaniem do spokoju i pewnej estetyki w turystyce.
Wszystkich o podobnym skrzywieniu zapraszam na pyszności do Restauracji Pod Aniołami, Hotel Belvedere, niby blisko centrum a zupełnie nie..
Giewont piękny, góruje nad tarasem, ale warto tu posiedzieć nie tylko dla widoku, choć dla mnie to często sprawa zasadnicza.
Jedzenie jest pyszne, wino wyborne.
To jest moja propozycja SLOW w Fastzakopanym ( dawniej było zimą jedynie fest zakoapane)  



środa, 3 sierpnia 2016

Trendtours - podsumowanie


Ech, to naprawdę fifty - fifty, także w tym fast - slow.

Zakończyłam kolejny sezon pracy jako Station Manager dla niemieckiego biura Trendtours.
Wspominałam już o tym przy okazji recepcji...
Miałam pod opieką co 3 dni po 120 - 160 osób ( 3-4 autokary ), oczywiście z pilotami, parę hoteli do kontroli i pomoc w wypadkach nadzwyczajnych, a te niestety zawsze się zdarzają...
To nie jest turystyka slow, aczkolwiek pewną atmosferę tego nurtu zawsze usilnie próbuję(my) przemycać...

Podsumowanie:
1) Recepcjo z Hotelu System - Wasza dobra energia jest naprawdę promieniująca, oto przykład zwykłego hotelu z niezwykłą atmosferą !
2) Niemcy Krakowem zauroczeniu, już kolejny sezon można posłuchać i naprawdę się dowartościować, zachodni podziwiają, wschodni prócz tego nieco...zazdroszczą
3) Mniej złamań i skręceń, za to jakieś choroby przewlekłe i psujące się autokary, a wówczas...
4) ...peany na cześć naszych warsztatów i serwisów, wszyscy są pod wrażeniem, zwłaszcza firmy Kosmowski Mercedes- Benz :)
5) Slow w hotelu wieczorem, jednak tylko 5 marek piwa do wyboru to za mało, Niemcy ruszają więc taksówkami w miasto w poszukiwaniu Bierstube
6) Zauroczenie Kopalnią Soli w Wieliczce, zwłaszcza jeśli jest przewodnik na jedną grupę, a nie więcej, bo w przeciwnym razie należy się skupić na tym aby się nie zgubić.
7) Zakopane też się podoba, większość jednak nigdy wcześniej tu nie była...
8) Spływ Dunajcem jest prawdziwą przygodą, także za sprawą wesołych flisaków
9) Polska jest pięknym, bezpiecznym krajem
10) "Czy aby na pewno można w Polsce korzystać nago z sauny bez obrazy uczuć religijnych ?"





poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Kraków - Panama






Jeszcze o ŚDM...
Wczoraj Kraków opustoszał i w nocy płakał. Wieczorem mniejsze już grupki młodzieży z niektórych państw próbowały jeszcze podtrzymywać tę niezwykle radosną atmosferę, jeszcze pod Sukiennicami kołysał się barwny tłum w jakimś nieskomplikowanym, ale energetycznym rytmie, ale było już inaczej, pożegnania zawsze są smutne.

Czasem nie trzeba jechać w świat, czasem świat może przyjechać też do nas. Ten najpiękniejszy, najszlachetniejszy bukiet młodości przeniósł na chwilę Kraków w inny, lepszy wymiar.

Kraków niekiedy kazał sobie suto za to płacić. Wczoraj przecierałam oczy ze zdumienia.
Euro w kantorach  w centrum miasta - sprzedaż 4,5 , kupno...3,2 zł (!!!)
Można pielgrzyma ugościć, można i ograbić.


Papież ogłosił kolejne Światowe Dni Młodzieży i ...grupka z Panamy oszalała z radości. To ich niewielki kraj będzie gościł za 3 lata grupy młodych pielgrzymów, także z Polski i Krakowa.
Czas rozejrzeć się za tanimi połączeniami :)